Każda ciekawa historia ma swój początek, rozwinięcie i zakończenie. Nasza dzisiejsza opowieść pozostaje na etapie pośrednim – do zakończenia jej daleko, jako że to niekończąca się historia, ale mimo to, a raczej właśnie dzięki temu, jest zdecydowanie godna uwagi.
Nakreślmy na wstępie charakterystykę bohaterki/bohatera. Właścicielka/Właściciel (dla ułatwienia, przyjmijmy tym razem płeć żeńską) średniej wielkości Firmy produkcyjnej, prosi o konsultację w zakresie strategii marketingowej. Standardowa procedura i jeden z zakresów naszego funkcjonowania – założenia do optymalizacji strategii marketingowej, w połączeniu z weryfikacją możliwości pozyskania dofinansowania na rozwój. Umawiamy się więc na rozmowę. Nie byłoby w naszym spotkaniu niczego nadzwyczajnego z podstawowego merytorycznego punktu widzenia, gdyby nie to jak zachowywała się Klientka i o czym mówiła, a co obserwujemy ostatnio stale.
Ogromna frustracja, brak pewności dalszych kroków, poszukiwanie wsparcia, a jednocześnie obawa przed proszeniem o nie – bo przecież „szefowi nie wypada”, powinnam wiedzieć i dawać sygnał „do ataku”… itp. Rezygnacja, przeciążenie i co gorsza! Brak zaufania do zespołu, ale i do siebie!
„Samobiczowanie”– tak ten stan nazywamy, zdarza się coraz częściej i jest powszechnym hamulcem rozwoju, tudzież skutecznym czynnikiem decydującym o rezygnacji, utracie impetu i najzwyczajniej o totalnym zmęczeniu. Obserwujemy go na co dzień u Właścicieli Firm, którzy podupadają na entuzjazmie, a nawet zdrowiu, „szarpiąc się” i szukając nieistniejących rozwiązań (na pytanie, czy faktycznie nieistniejących odpowiemy za chwilę). Na rynku bardzo wiele jest porad, cudownych receptur i stojących za nimi „cudotwórców”. Jest też jeden największy ich wszystkich mankament - najczęściej wzajemnie się znoszą! Każdy „ciągnie” w swoim kierunku i pokazuje tylko jedną stronę medalu – albo optymalizuje sprzedaż, albo wspiera proces automatyzacji produkcji, albo szkoli zespoły w zakresie komunikacji na przykładach nie wynikających z dwóch poprzednio wskazanych, ani żadnych innych realnie istotnych dla tej Organizacji procesów, itd... Właściciel, szukając najlepszych rozwiązań, rzucany jest z jednej skały na drugą, przez co cała Firma wygląda znacznie gorzej, niespójnie i nieefektywnie. Naprawdę można się załamać… Dodatkowo, znaczące wsparcie jednego z pionów i pozostawienie pozostałych w stanie niezmienionym, powoduje narastanie rozbieżności w jakości i rozwoju, tudzież wspiera istniejące zazwyczaj w każdym Przedsiębiorstwie filary i konflikty pomiędzy zespołami. Bez spójności i równomiernego rozwoju, Firma trzeszczy i zgrzyta, sprawiając wrażenie, jakby miała się „rozejść na szwach”. Jedni gnają do przodu wsparci dofinansowaną technologią, inni zastanawiają się, jak efekty tejże technologii, która pojawiła się bez rzeczywistej konsultacji i wspólnego planu, sprzedać i spieniężyć – standardowy konflikt interesów, z bardzo ważnym aspektem – „zespół jest tak silny, jak jego najsłabsze ogniwo”… I tu niezbędna dygresja - nie zapominajmy oczywiście, że tym słabym ogniwem możemy się stać w pewnym momencie my sami – czyli Właściciele Firmy – przeciążeni, na siłę samodzielni, szarpiący się z błyskawicznie zmieniającą się rzeczywistością, zapominający o tym, że #szefteżczłowiek.
Czy jest jakiś wspólny mianownik służący do rozwiązania tych powszechnych problemów?
W naszym przekonaniu, popartym dowodami, jest! #efektywnasynergia to opracowana przez nas metoda, mająca na celu połączenie najważniejszych procesów rozwojowych Organizacji w jeden projekt, dający efekt faktycznej synergii i wzmacniający siłę pojedynczych zakresów funkcjonowania. Firma to jeden organizm, który należy traktować holistycznie – tylko jedna silna noga nie jest rozwiązaniem na wygranie maratonu, szczególnie jeśli głowa o wygranej nie myśli, a ręce łapią się każdej barierki, żeby wyhamować, bo nie mają zamiaru w ogóle brać udziału w rywalizacji.
Tylko doskonale przygotowana synergia oznacza uzyskanie wartości dodanej z podstawowych czynności i decyzji. Jak ją osiągnąć? O tym będziemy mówić w najbliższym czasie i gorąco zapraszamy do udziału w tej dyskusji. Przygotowujemy m.in. cykl podcastów, do którego zaprosiliśmy uznanych ekspertów wielu dziedzin, dotychczas pracujących osobno. Wspólnie pokażemy jak działa nasza autorska metoda Efektywnej Synergii i jak wykorzystać siłę tegoż eksperckiego zespołu, który pracując razem i wzajemnie się uzupełniając, zapewnia niespotykane dotychczas wyniki. Oczywiście, będziemy mówić również o tym, jak pozyskać środki, aby wsparcie tej Drużyny Marzeń otrzymać bez nadzwyczajnego obciążania budżetu Organizacji. Przygotowujemy również niespodziankę – wydarzenie, jakiego jeszcze nie było, a na które zaprosimy Państwa już wkrótce. Będzie się wiele działo tej jesieni! Mamy nadzieję, że dołączycie Państwo do nas!
Pozostając do dyspozycji, zapraszamy do rozmowy na temat założeń Efektywnej Synergii w Państwa Firmie.
Gabriela Antczak i Marta Ozga