Strategia marketingowa a koncept komunikacji – jak nie wpadać w pułapkę?

gear-1015715_1920.jpg
Gabriela Antczak
  • Udostępnij:

  Nadużycia określenia „strategia marketingowa” są niestety powszechne. Stale słyszy się i czyta o strategii marketingowej – w błędnym wskazaniu ograniczającym ją wyłącznie do zakresu komunikacji marki. Jest to podejście wprowadzające w błąd i zastawiające pułapkę na wszystkich, którzy chcą skuteczną strategię stworzyć. O czym należy pamiętać?

  1. Marketing to nie tylko social media. To wręcz przerażające, jak wielu jest „cudotwórców” proponujących doskonałe „strategie marketingowe”, a ograniczających się wyłącznie do założeń komunikacji w social media.
  2. Marketing to również nie tylko (wprost powiązane z punktem powyżej) współprace z influenserami.
  3. A także marketing to nie tylko ładne obrazki i identyfikacja marki w postaci logo, tudzież innych elementów graficznych.


  Strategia marketingowa dotyczy całości funkcjonowania przedsiębiorstwa lub marki osobistej! Jest ich DNA. Wymaga przejścia przez (w najskuteczniejszym, tradycyjnym wydaniu)  wszystkie płaszczyzny 4P. Określenia celów i realnych budżetów, prowadzących do ich realizacji. Poznania firmy/osoby/marki na wskroś
i określenia jej realnych wyróżników. Strategia marketingowa wreszcie, to nic innego, jak strategia rozwoju – pokazująca ścieżki i szanse, określająca rzeczywiste ograniczenia i wybijająca na światło dzienne mocne strony. To przede wszystkim analiza, a dopiero później kreacja.

  Marketing to znacznie więcej niż komunikacja i promocja!

  Nie daj się złapać! Komunikacja jest oczywiście kluczowym elementem działań marketingowych, ale nie jedynym! Skuteczna strategia marketingowa wymaga pracy na liczbach i celach. Wymaga zrozumienia i otwarcia się na odbiorcę, ale również zrozumienia i uwzględnienia ograniczeń wewnątrz organizacji, dla której jest stworzona. Wymaga znajomości procesów i ich optymalizacji. A także możliwie dobrego zarządzania projektami.

  Strategia marketingowa jest/powinna być elementem i wytyczną do funkcjonowania każdego działu w firmie, każdego działania i narzędzia jakie wykorzystujesz do budowy marki osobistej. Rozwój produktów/usług, ich zakres, konstrukcja. Tworzenie potrzeb, kreowanie rynku – to wszystko elementy strategii marketingowej. Również to, aby np. dział produkcji miał zawsze świadomoś i jasność, że produkty pod waszą marką mają pierwszeństwo we wszystkich procesach i są najważniejsze do wytworzenia, w przypadku jakichkolwiek problemów (np. opóźnień w dostawach, lub braku surowców). Oznacza to dosłownie, że strategia marketingowa wychodzi zdecydowanie poza dział/struktury marketingu. Sięga daleko – np. do zarządzania projektami w każdej organizacji. Ich optymalizacja, udrożnienie i nadanie priorytetów – jest kluczem do skutecznego zarządzania brandami.

  Dlaczego zatem tak często strategia marketingowa mylona jest z komunikacją?

  Zapewne dlatego, że komunikacja to najciekawszy aspekt strategii marketingowej. Widać ją i słychać, jest barwna i łatwo można ją ocenić (a oceniać przecież uwielbiamy, prawda?). Jest wierzchołkiem góry lodowej, który niestety często ma pod sobą dużą pustą przestrzeń – dziurę strategiczną, grożącą zapadnięciem się całej konstrukcji.

  Strategia marketingowa nie musi być skomplikowana i obszerna, ale musi być kompleksowa.

  Zawsze powtarzam, że najlepsza strategia może być napisana na serwetce
w restauracji. Nie musi być elaboratem na setki stron, pełnym zwrotów, których nikt tak naprawdę nie rozumie. Nie może być wreszcie enigmatycznym, rozdmuchanym hasłem-wytrychem, którego nadużywa się w rozmowach zarządów. Niestety często doświadczam takiego zjawiska – ciągłych planów na zrobienie strategii, ciągłych prac, poszukiwań; podczas gdy to, co naprawdę powinno się zrobić – to krótkie i treściwe spisanie ustaleń i celów w jednym miejscu; uporządkowanie ich i nadanie im statusów. I voila! Strategia gotowa! Oczywiście to daleko idące uproszczenie jest celowe – proces tworzenia strategii, identyfikacji jej elementów wymaga wiedzy
i czasu, ale jego demonizowanie nic nie daje – oprócz braku efektów.

Co najważniejsze! Strategia marketingowa wymaga piekielnej konsekwencji! Wyróżnik nie jest po to, żeby sobie o nim przypominać od przypadku do przypadku. Jest po to, by nadawać ton, podbijać całość działań, prowadzić je i dalej porządkować. Jest jak drogowskaz na kolejnych skrzyżowaniach – czy ten produkt/usługa/działanie zbliża nas do strategicznego celu? Pasuje do ogólnych, założonych ram? Jeśli tak – jedziemy dalej, ale jeśli nie – nie mamy skrupułów by konkretne rozwiązanie odrzucić. Mając jasno określoną strategię marketingową wiesz, jak reagować w przypadku zmiany na rynku, kryzysu w komunikacji i rewolucji oczekiwań. Ramy pozostają, narzędzia (w tymkomunikacja)ulegajązmianie. Strategia marketingowa jest bowiem zbiorem znacznie szerszym, niż sama komunikacja.

  P.S. Wiele z opisywanych przeze mnie działań (i znacznie więcej) można objąć dofinansowaniami przeznaczonymi na rozwój. Chcesz sprawdzić, z jakich kwot dofinansowania może skorzystać Twoja firma? Prześlij numer NIP w wiadomości, a dokonamy weryfikacji i przedstawimy Ci możliwości.

                                                                           Pozdrawiam!

Może Cię zainteresować
Zobacz również

Wesołych Świąt

Swieta Bozego Narodzenia to czas idealnego dopełnienia.
To czas zgody, dajacy nadzieje, ze razem mozemy wszystko!

Pokaż więcej...

Instytut Efektywna Synergia – dlaczego to rewolucja na rynku usług doradczych i czego można się spodziewać po tym projekcie?

  Ci z Państwa, którzy są ze mną dłużej wiedzą, jak często wspominam o „czarodziejach”, pseudo fachowcach na rynku usług doradczych i jednocześnie jak wiele złego w postaci braku zaufania i frustracji ze strony Właścicieli Firm wynika z ich nieprofesjonalnych działań.

Pokaż więcej...

Kij w mrowisko, bo przecież na marketingu znają się wszyscy

Mam wielką przyjemność dzielenia się z Państwem swoimi przemyśleniami związanymi z efektywnymi strategiami i marketingiem, który przynosi wyniki i na nich się skupia. Przy okazji próbuję obalić niektóre mity i stereotypy, których w marketingu nie brakuje. Dzisiaj chciałabym pójść nieco dalej i włożyć przysłowiowy kij w mrowisko...
Pokaż więcej...
INSTAGRAM @gabrielaantczak
Twoje imię *
Twój numer telefonu *
Jak mogę Ci pomóc *
Klikając przycisk “Wyślij widomość”, zgadzasz się na przesłanie do nas swoich danych. Właściciel strony zobowiązuje się wykorzystać te dane zgodnie ze swoimi zasadami ochrony danych, m.in. do kontaktu w celu przedstawienia oferty. Wyświetl zasady dotyczące danych.