Presja kosztów. Wzrastające ceny. I zysk, który znika.
Prowadzisz firmę, klienci są, produkty się sprzedają… a mimo to konto firmowe świeci pustkami?
Znam ten scenariusz aż za dobrze, bo wielu właścicieli firm, z którymi współpracuję mówi dziś to samo:
„Nie wiem, gdzie uciekają pieniądze. Przychód rośnie. Ale zysk? Prawie wcale.”
„Jeszcze gorzej wygląda utrzymanie płynności, które coraz mocniej się chwieje”
Co zjada rentowność Twojej firmy?
Rosnące koszty działalności to problem systemowy — ZUS, wynagrodzenia, surowce, usługi, opłaty stałe. Ale sama ich obecność nie tłumaczy wszystkiego. Prawdziwą przyczyną często jest brak świadomego zarządzania rentownością. Bo rentowność nie „dzieje się sama”. Trzeba ją zaplanować i zabezpieczyć, a wszystkie procesy na bieżąco optymalizować. Rentowność często jest pułapką – dla wielu wydaje się być parametrem stałym i zabezpieczonym, a tak nie jest!
Oto najczęstsze przyczyny spadających zysków:
1. Brak analizy kosztów stałych i zmiennych
– Płacisz za narzędzia, z których nie korzystasz
– Nie renegocjujesz warunków z dostawcami
– Często „na szybko” dokupujesz coś, co można było zaplanować
2. Zły miks produktowy
– Często najwięcej energii idzie w oferty, które... zarabiają najmniej. Przyzwyczajamy się do produktów. Wiesz jak często spotykam się z postawą „ulubienia” przez Właścicieli jakiegoś produktu, który traktują (to nie nadużycie) niemalże jak dziecko? Tracą wtedy z oczu jego przydatność, rozwojowość, a także wprost jego (często wymiernie negatywny) wpływ na rentowność. Ale nie dziwi mnie to – Firma to ogromne dzieło życia i subiektywne, emocjonalne podejście jest w pełni oczywiste i naturalne!
– Produkty „flagowe” są nierentowne
– Działania nie mają pokrycia w marży
3. Promocje i rabaty bez strategii
– Obniżki, które mają ratować sprzedaż, niszczą rentowność. Szczególnie „kłaniają się” nerwowe i chaotyczne reakcje, wywołane nagłą zmianą, działaniem konkurencji. Wszystko co zaskakuje i trzeba się ratować, zazwyczaj bardzo negatywnie wpływa na parametry finansowe.
– Klient „przyzwyczajony do promocji” nie kupuje w regularnej cenie. Granie przede wszystkim ceną jest niebywałym zagrożeniem. Bardzo często pracując z zespołami handlowymi słyszę, że musi być taniej! UWAGA! To bzdura! Wszystko zależy od pozycjonowania produktu, jego jakości, no i oczywiście przede wszystkim od strategii rynkowej. Strategia ceny to jeden z elementów tej ostatniej i na pewno nie powinna stanowić fundamentów dla budowania sprzedaży i pozycji na rynku! Ale też …
4. Brak strategii cenowej
– Ceny są „takie jak u konkurencji”
– Nikt nie liczy, ile naprawdę kosztuje obsługa klienta. Patrz punkt wyżej!
Przychód to nie zysk. A firma bez zysku – to hobby z VAT-em.
Możesz mieć obroty na poziomie 500 000 zł rocznie, ale jeśli nie pilnujesz struktury kosztów i rentowności produktów — możesz pracować więcej niż etat i mieć z tego mniej niż pracownik na umowie o pracę. Kolejny raz brzmi znajomo? No pewnie! Bez przerwy spotykam się z Przedsiębiorcami „zarobionymi po uszy”, a wychodzącymi na tym jak „Zabłocki na mydle”. Sen o własnej firmie wymaga ustrukturyzowania. Pasję i miłość trzeba wesprzeć twardą wiedzą – wtedy, takie „combo” ma ogromne szanse zadziałać! I nie mówimy tu wyłącznie o małych działalnościach! Często (zbyt często) w dużych już Firmach, w trudniejszych momentach, kiedy to pracownicy otrzymują wynagrodzenia (to jasne), kiedy wszystkie koszty są pokryte, a dla Właściciela nic nie zostaje! Słowo!
Co możesz zrobić, żeby odzyskać kontrolę?
Krok 1: Zrób mapę kosztów
Zbierz dane. Nie z głowy. Z konta, z faktur.
Wypisz wszystko: co płacisz miesięcznie, kwartalnie, rocznie.
Krok 2: Zrób analizę rentowności usług/produktów
Nie wszystkie oferty są sobie równe.
Niektóre przynoszą 70% zysku. Inne — pochłaniają więcej niż dają.
Warto to wiedzieć.
Krok 3: Zaplanuj strategię zysku
Zysk to nie wynik sprzedaży.
Zysk to świadoma decyzja: co rozwijamy, a co odcinamy? Co automatyzujemy? Na czym oszczędzamy?
Nie chcesz być księgowym. Ale musisz być szefem, który zna liczby.
Pamiętaj:
Strategia finansowa nie zaczyna się w Excelu. Zaczyna się w głowie właściciela. To tam zapadają decyzje, które decydują, czy Twoja firma będzie miała przestrzeń na rozwój — czy tylko na przetrwanie.
Chcesz to uporządkować?
Jeśli czujesz, że finanse firmy wymykają Ci się z rąk, a działania nie dają efektu, pogadajmy! Mamy widzę, doświadczenie, doskonałych Fachowców! Mamy metody, takie jak StrategON MAX układające wszystko po kolei w optymalnym strategicznym układzie. Uszyjemy co trzeba, wprost i indywidualnie dla Ciebie!
A skoro o finansach mowa, to sprawdzimy również, czy możesz otrzymać dofinansowanie na takie usługi. Czyli porządkować finanse, nie nadszarpując własnych finansów (link do dofinansowań). Brzmi dobrze? No pewnie! Bo to jest DOBRY PLAN!
Zysk to nie przypadek. To efekt dobrej decyzji.
Nie musisz znać się na wszystkich cyferkach i niuansach. Nie musisz i nie powinieneś! Ale ktoś musi układać to skutecznie. No i musisz wiedzieć, gdzie i dlaczego Twoja firma traci pieniądze — i co z tym zrobić.
Zrób pierwszy krok: przestań patrzeć tylko na przychód.
Zacznij planować zysk.