Prowadzenie Firmy jest niezwykle trudne. Wie to każdy, kto chociażby spróbował. Prowadzenie Firmy wymaga niekończącej się czujności, aktywności i zaangażowania. To także stałe poszukiwanie nowych szans i rozwoju. Jak ten rozwój ułożyć? W jakim kierunku pójść? Decyzje strategiczne nigdy nie są ani łatwe, ani jednoznaczne.
Dlatego za każdym razem, gdy powtarza się pewne zjawisko, tym bardziej zachodzę w głowę jak to możliwe, że niektórzy Zarządzający mają tak wysoki poziom swoistej buty i zamknięcia na postrzeganie inne niż własne. Zostań do końca, a zrozumiesz. Mam świadomość, że w tym momencie może to brzmieć „dziwnie” i jakoby „atakująco” wobec Partnerów czy Klientów. Nic bardziej mylnego!
Zadaniem moim i mojego Zespołu jest udzielenie pełnego wsparcia w zakresie przygotowania i implementacji strategii marketingowej i rozwoju. Podczas wspólnej pracy wielokrotnie rozmawiamy o kwestiach trudnych, niewygodnych i najchętniej zamiatanych pod dywan. Ta, często na początku dokuczliwa forma diagnozy jest najskuteczniejsza i wprowadza na pożądany poziom otwartości i szczerości – będących nieuniknionym warunkiem powodzenia całości procesu. I tu jest ten powtarzający się punkt zadziwienia. W szczerej dyskusji, opartej na wypracowanym zaufaniu, dowiadujemy się, że ekspert z tej czy innej dziedziny był ok, ale „tym bardziej fajny, ze zrobił to czy tamto DOKŁADNIETAK JAK CHCIAŁAM/CHCIAŁEM”. Jaki jest sens zatrudniania ekspertów, którzy mają robić to co chcesz? Jakiej zmiany się spodziewać, jeżeli wszystko pozostanie bez zmian?...
Świat zmienia się w niebywałym tempie. Zarówno technologicznie, jak i w zakresie mentalności, świadomości, oczekiwań klientów i odbiorców. Każdy z nas, prowadzących swoją Firmę musi się na tą zmianę przygotowywać, bo nie ma od niej odwrotu. Jak mawia stare przyłowie –zmiana to jedyna obok podatków, pewna w życiu kwestia. Trzeba się więc tym bardziej wyzbyć tzw. „biznesowej buty” i czerpać pełnymi garściami z wiedzy i doświadczenia innych ludzi i innych branż. Nie chodzi o to, żeby szukać wsparcia „klakierów” i poklasku dla własnych decyzji. Jeśli możemy je jakkolwiek skonfrontować merytorycznie, to róbmy to! Dyskutujmy, wymieniajmy się doświadczeniami, szukajmy maksymalizacji efektywności, odrzućmy sztampę!
Jednocześnie mam świadomość, z czego taka „zamykająca” postawa wynika. Z wieloletnich zaszłości i nadużyć – kiedy to „czarodzieje – gawędziarze” naciągali Firmy na magiczne sposoby zdobycia świata. Przepraszam Cię za dość stanowcze stwierdzenie, ale znam wiele takich przypadków i od lat jestem na nie bardzo „cięta”. W mojej nomenklaturze to „wydmuszki” – Panie i Panowie używający morza pięknych i okrągłych słów, z których nie wynika nic konkretnego; grążący paluszkiem i pouczający, bez brania odpowiedzialności za efekty. Skoro i tak nie ma mierzalnych wyników, to niech będzie chociaż pociecha w postaci poczucia się lepiej – niech trener czy ekspert robi to co i jak chcemy.
Jeśli wiesz bezdyskusyjnie co i jak zrobić, to to rób! Nie zastawiaj się potwierdzeniami z zewnątrz, skoro wynikają wyłącznie z chęci zarobienia i wykorzystania sytuacji. Wsparcie ekspertów nie jest po to, by legitymizować Twoje decyzje. Jest po to aby je optymalizować - a do tego potrzeba wiedzy, doświadczenia i faktycznego zaangażowania. Nie da się wspierać jakiejkolwiek Firmy bez tego ostatniego, przeskakując z projektu na projekt bez podsumowania i rzeczywistych rekomendacji. Założę się, że Ty też miałaś/miałeś do czynienia z takim rodzajem wsparcia, nie pozostawiającego po sobie realnego śladu.
Dzisiejszy poziom technologii daje naprawdę niesamowite możliwości! Możemy konsultować się i naradzać również na odległość, zachowując niezmiennie satysfakcjonujący poziom skuteczności. Ratuje to mnie osobiście niejednokrotnie, np. w przypadku zagadnień związanych z zarządzaniem projektami – pomiędzy regularnymi spotkaniami w wydaniu tradycyjnym, szybkie briefingi online stawiają Zespół do pionu i popychają projekty realnie do przodu. Dlaczego zatem nie odrzucić stereotypu i buty, że świat musi się kręcić tylko wokół jednej Organizacji i nie organizować spotkań faktycznie merytorycznych w różnym trybie, z online włącznie? Kusi mnie to ogromnie, żeby zacząć organizować wraz z Ozga Group takie właśnie krótkie wydarzenia skupione na efektywnej wymianie zdań na konkretnie określone i zidentyfikowane tematy. Międzyfirmowo, międzybranżowo. Co o tym myślisz? Chciałabyś/chciałbyś uczestniczyć w takich wydarzeniach? Z udziałem faktycznych ekspertów skoncentrowanych na wyniku? Chciałabyś/chciałbyś poznać zdanie innych Zarządzających Firmami na nurtujące Cię problemy? Daj znać, czy taki pomysł uważasz za godny rozważenia.
A co do bieżącego merytorycznego wsparcia polecam Ci bardzo przyjęcie jednego założenia – korzystaj z usług praktyków, którzy wezmą odpowiedzialność za wypracowywane wspólnie wyniki. Tylko tyle i aż tyle!
Nasze dla przykładu założenie jest jednoznaczne i niezmienne od lat, a brzmi „Nasza wiedza Twoje wyniki”. Tylko tyle i aż tyle…
Dobrego dnia! Gabriela