Należę zdecydowanie do zwolenników tezy, że obiektywizm nie istnieje. To, co się w danym momencie dzieje w naszym życiu, co przeżywamy, z czym się mierzymy – ma bezpośredni i kluczowy wpływ na podejmowane decyzje. Co więcej – to, co już przeżyliśmy, doświadczenia, które nas zbudowały – są fundamentem do działań i aktywności „tu i teraz”, a także do obaw i wyobrażeń na temat przyszłości .