Klątwa wiedzy – to jeden z najczęstszych powodów, z których przedsiębiorcy zapętlają się w morzu własnych oczekiwań i wyobrażeń na temat oferowanych przez siebie produktów i usług.
Ty znasz swoją ofertę na wylot. Co więcej – jesteś zazwyczaj jej pasjonatem i ambasadorem. Wiesz wszystko na temat produkcji, technologii i przewag.
Twój klient nie ma pojęcia o tym, co oferujesz i po co miałby z twojej oferty skorzystać i to powoduje stałe nieporozumienia i problemy.
Klienta nie interesuje twój produkt! Interesuje go rozwiązanie własnego problemu i własna korzyść!
Klient nie ma twojej wiedzy i prawdopodobnie nigdy (poza pojedynczymi wyjątkami osób np. wywodzących się z branży) nigdy nie będzie jej miał. Co więcej! Nie chce jej mieć i nie ma zamiaru zdobywać. Chce, abyś ty rozwiązał problem i zaspokoił potrzebę – szybko, bezboleśnie i skutecznie, a przede wszystkim lepiej niż inni!
To, że ty wiesz co masz i że jest to absolutnie najlepsze na świecie jest kompletnie bez wartości, jeśli klient się o tym nie dowie. A skąd ma się dowiedzieć, jeśli nie przyjdziesz do niego do pracy/domu i nie zaprezentujesz swojej oferty?
Na co dzień spotykam się z tym zjawiskiem – doskonałe produkty, ogrom pasji i zaangażowania, poparte oczekiwaniem, że mamy „wywołać modę”, „zamieszać na rynku” i „przyprowadzić klientów”. No i doskonale! Pytania zawsze pozostają takie same…
- dlaczego mają przyjść – czyli jakie są realne przewagi, wyróżniki i język korzyści?
Strategia marketingowa to podstawa do budowania przewag rynkowych,
- skąd mają przyjść – wyjdziemy na ulicę i będziemy wołać? W przypadku biznesów lokalnych nie jest to wcale głupie rozwiązanie, ale co z tymi o większym zasięgu?
- ilu chcesz ich pozyskać? Ilu jesteś w stanie obsłużyć bez straty jakości? Jakie masz wąskie gardła, itd. – jasne określenie celów to podstawa
- jakie będą potrzebne na ten cel środki? Każde działanie marketingowe to koszt! Absolutnie każde, więc nie oczekuj, że cokolwiek wydarzy się bez jakiejkolwiek inwestycji – czasu i pieniędzy!
Niestety wielu przedsiębiorców (naprawdę wielu, to nie są wyjątki!) swój entuzjazm i wiarę w wyjątkowość swoich produktów i usług pozostawia za kulisami. Nie wychodzi na scenę, by odstawić możliwie najlepsze show, ale niezmiennie nakręca się pytaniami „dlaczego klienci nie walą do mnie drzwiami i oknami, przecież mam najlepszą ofertę na rynku?!” Zastanówmy się więc ponownie – skąd do diabła mają się o niej dowiedzieć? W morzu innych ofert, w koszmarnym tłoku komunikacyjnym, w zdecydowanym nadmiarze impulsów i zaczepek? Jak mają cię znaleźć? Dlaczego zostać i skorzystać z tego co im proponujesz?
Jak często się nad tym zastanawiasz? Bo powinnaś/powinieneś codziennie! Ale na zastanowieniu nie przestawać – odpowiadać sobie na te pytania, patrząc z perspektywy potencjalnego klienta – który nic o tobie nie wie i nie chce wiedzieć, ale szuka rozwiązania swojego problemu. Masz dla niego odpowiedź? Dlaczego klient powinien z tobą zostać? Wiesz jak do niego mówić? Gdzie go znaleźć? Jak przekonać, a jak zbudować lojalność? Na wszystkie te pytania powinna odpowiadać dobrze skonstruowana, skuteczna strategia marketingowa – twój przewodnik do zadowolenia i lojalności klienta.
Zainteresował cię ten temat? Napisz do mnie, ciekawa jestem twojego zdania!
P.S. Wiele z opisywanych przeze mnie działań, w tym przygotowanie strategii marketingowej (i znacznie więcej) można objąć dofinansowaniami przeznaczonymi na rozwój. Chcesz sprawdzić, z jakich kwot dofinansowania może skorzystać Twoja firma? Prześlij numer NIP w wiadomości, a dokonamy weryfikacji i przedstawimy Ci możliwości.
Pozdrawiam!