Obowiązują skrajnie różne opinie zarówno na temat procesu tworzenia, jak i samego „wyglądu” strategii marketingowej. Podobnie jak na temat jej umiejscowienia w strategii rozwoju firmy i znaczenia dla całości organizacji.
Rzeczywiście, sprawa nie jest tak prosta, jak byśmy pewnie wszyscy sobie życzyli. Bo dobra i skuteczna strategia musi być uszyta na miarę i posiadać wiele indywidualnych cech, dopasowanych do potrzeb, ale i ograniczeń konkretnej organizacji. Jest wprawdzie wielu takich, którzy za strategię uznają sztampowe stwierdzenia i ogromne prezentacje w Power Poincie, z których nic konkretnego nie wynika. Tylko czy to cokolwiek daje? Niestety z pełnym przekonaniem twierdzę, że nie i bez obaw przyjmuję „na klatę” wszelką polemikę.
Zadajmy sobie pytanie – czy gdybyś miała/miał wybierać, to wolałabyś/wolałbyś opasłe tomy, lub prezentację na 1000 slajdów, w których powtarzane są slogany z podręczników marketingu i mnożone ogólniki; czy może zrozumienie i świadomość Zespołu, który pracując na co dzień wie czym się kieruje i po co to robi? Zespołu, który decydując się na konkretne ruchy, wydatki, aktywności wie, dlaczego jedne do Was pasują, a inne kompletnie nie? Zespołu, który rozumie co chcecie osiągnąć i jaką drogą idziecie?
No właśnie – drogą. Bo strategia to mapa; kolejne drogowskazy na drodze do wspólnego celu. Można wybierać wiele ścieżek, zależnie od tempa, funduszy, innych etapów cząstkowych; ale nadal destynacja docelowa pozostaje (dość) jasna i jest znana wszystkim, którzy z nami idą. Nie warto dopuszczać do tego, aby ktoś się gubił i opóźniał całą grupę, prawda?
Czym jest dobra strategia marketingowa?
Dobra strategia to taka, która uwzględnia Wasze indywidualne predyspozycje, możliwości, ale też ograniczenia. Jest dopasowana do Waszych oczekiwań, tempa rozwoju, potrzeb. Ja osobiście nie uznaję sztampy i ubierania wszystkich dokładnie w te same buty – bo bywa, że są i nie dopasowane do okazji i niewygodne.